Ustalając
formę i kolor dekoracji usłyszałam, że Panna Młoda nie lubi różowego koloru. :) Pomyślałam: "poszalejemy z kolorami".
Tym
bardziej byłam zaskoczona, iż właśnie ten kolor wybrała PM jako przewodni kolor ślubu.
Sala
„Korona” - fajna, ciepła, jasna - bardzo ładna w oddalonym od Marek o 130 km Gostyninie.
Do
tradycyjnych prostokątnych stołów wybrałyśmy wysokie, białe stojaki delikatnie
spatynowane złotem. Kwiaty, żywe w pastelowych kolorach: biel, krem, pudrowy
róż i fuksja – goździk i róża, dopełnione delikatnie gipsówką, ułożone w kopuły pięknie
prezentowały się na suto zastawionych stołach. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz